Nie pajam miłością do owoców morza, ale langustynki intrygowały mnie od dawna. To danie idealne na sylwestrową kolację, walentynki czy leniwy weekend. Dla mnie to jedzenie z cyklu slow food , bo niestety przy jedzeniu langustynek pośpiech nie jest wskazany chyba, że chcemy mieć do czynienia ze szpitalnym oddziałem ratunkowym. Langustynki najlepiej smakują na pierzynce z sałaty w towarzystwie salsy z mango i awokado.
Na jedną osobę 5 sztuk w zupełności wystarczy. Langustynki najlepiej przed rozmrożeniem wykąpąć w kostkach lodu, skropić limonką albo cytryną. Smażyć w całości lub bez pancerza , na maśle i czosnku przez 5 minut z każdej strony.
SALSA Z MANGO I AWOKADO:
1 dojrzałe mango,
2 awokado,
kilka małych pomidorków,
kawałek świeżego ogórka,
natka pietruszki,
oliwa z oliwek,
sól,
Wszystkie składniki pokroić w kostkę, wymieszać, polać oliwą z oliwek, posypać natką pietruszki. Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz