HARIRA ,CZYLI ZAPACH MAROKA


Jak nie wiadomo kiedy skończy się zima to jedynym ratunkiem wydaje się albo wyjazd do ciepłych krajów, albo otulenie się taką ilością kolorów i zapachów, że nawet nie zauważymy, że znowu pada. A więc dosyć marudzenia. Dzisiaj gotujemy marokańską zupę HARRIRĘ. I nie marudzimy, że za trudna, że pracochłonna. A więc do dzieła! składniki: 400 gram piersi z kurczaka , 150 gram ugotowanej soczewicy, 150 gram ugotowanej ciecierzycy, 4 duże pomidory albo pomidory z puszki, 2 łodygi selera naciowego, oliwa z oliwek, 3 litry wywaru drobiowego, 3 limonki, przyprawy; pietruszka, imbir, chili, kurkuma, sól, pieprz. Dzień przed gotowaniem najlepiej namoczyć na noc ciecierzycę. Zanim zaczniemy gotować harirę najlepiej najpierw nastawić ciecierzycę, bo ja gotowałam ją aż 90 minut. Soczewica zajmuje o wiele mniej czasu bo gotujemy ją około 20 minut. W międzyczasie zabieramy się za mięsko. W mojej wersji zamiast baraniny użyłam kurczaka i efekt też był bardzo smaczny. Kawałki kurczaki posypujemy pieprzem, kurkumą i smażymy na złoty kolor. Jak kurczak jest gotowy wrzucamy go do gara z zagotowanym bulionem, a na tym samym oleju smażymy na złoty kolor cebulkę , czosnek. Wrzucamy cynamon, imbir. Następnie wrzucamy pomidory i dusimy około 10 minut. Kiedy ciecierzyca i soczewica jest gotowa wrzucamy ją do kurczaka i wywaru i gotujemy jeszcze około 10 minut. Na końcu wrzucamy pomidory ,cebulę ,czosnek i seler naciowy. Na końcu wyciskamy sok z 2- lub 3 limonek i bardzo grubo posypujemy natką pietruszki. Zupa jest pracochłonna, ale tak cudownie egzotyczna, przenosząca w klimat kolorowego Maroka, że warto spędzić kilka godzin w kuchni:) Smacznego , kolorowego dnia:)

Komentarze