Kiedy na dworze minus 20 , nie ma wyjścia tylko trzeba się ogrzać jedzeniem:) Dzisiaj proponuję rozgrzewający zestaw weekendowy, który myślę, że idealnie się sprawdzi nie tylko przy minus 20 a przy każdym wcieleniu zimowej pogody. Gotowi? Na początek moja ulubiona zupa.Tak , jestem fanką zup. Tą cudowną zupą zainspirowałam się w jednej książce kucharskiej. Ale jak to to ja zmodyfikowałam ją po swojemu i wyszła po prostu zupa z camemberta i wina chardonney. Ma cudowny oryginalny, głęboki , serowy smak i jest cudownie uzależniająca.
Składniki:
seler naciowy,
kawałek selera ,
dwa pory,
200 ml wina wytrawnego białego,
serek camebert,
serek tylżycki,
sól,
pieprz,
tymianek,
zioła prowansalskie,
litr wywaru warzywnego,
oliwa z oliwek,
olej kokosowy,
cebula,
czosnek.
Podgrzewamy na patelni pokrojoną w kostkę cebulę i ząbek czosnku. Dodajemy pokrojone w pióra selera, pietruszkę i selera naciowego i dusimy około 10 minut.
Wrzucamy wszystko do garnka , zalewamy wywarem warzywnym i gotujemy około 20-25 minut. Dolewamy wina . Podajemy z kawałkami camemberta, posypujemy bazylią , albo pietruszką. Podajemy z bagietką. Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz